Bubuś

Bubuś

Przyjechał do nas jako obraz nędzy i rozpaczy i chyba tylko po to, by choć przez chwilę poznać czym jest dom i umrzeć. Bubuś pojawił się u nas w sobotę popołudniu, a w niedzielę mieliśmy z nim jechać na badania. Niestety odszedł, chwilę po godzinie 11, gdy już zbieraliśmy się do wyjazdu do weterynarza. W sumie, to tylko tyle potrafimy o nim powiedzieć. Nie znamy jego przeszłości, nie wiemy czy życie miało dla niego jakieś ciepłe barwy. Wiemy, że staruszki należy adoptować szybko, bo one nie mają przed sobą dużo czasu.