Reksio – stareńki, mały, niewidomy. Przyszedł do nas z miejsca, w którym nie było mu dobrze. Zaniepokoił nas jego dziwnie rozdęty brzuch. Już w pierwszym tygodniu pobytu u nas, zrobiliśmy badania i okazało się, ze ma dużego guza na wątrobie 6cm x 7cm. Wdrożyliśmy leczenie i żyjemy chwilą .